Poczet Smoków
Będąc przejazdem w Toruniu
Słyszałem o Smoku Miruniu
Co miewa takie nawyki
Że co dzień jada pierniki
Cynamon, miód, imbir, goździki
Trzeba te wszystkie składniki - wymieszać
By pyszne specjały jak
Piernik z Torunia powstały
Więc dnia każdego o świcie
Ubiera się należycie Smok Mirek
I idzie po piernik
Do ulubionej cukierni
W fotelu wygodnie siada
Poranna prasę rozkłada
I stawia na stoliczku
Półmisek słodkich pierniczków
Dziś Mirek zaprosił w gości
Krewnych w znacznej ilości
Bo lepszych pierników w świecie
Niż te z Torunia nie zjecie
Jest więc Smok Helmut
Z Berlina, któremu wciąż cieknie ślina
I serce szybko uderza
Gdy piernik zjada z talerza
Jest Smok Francois z Tulonu
Co w tajemnicy przed żoną
Wymknął się dziś do cukierni
By dostać Toruński piernik.
A z Rosji przybył smok Sasza
Lecz Sasza ludzi odstrasza
Zachwytu wydając okrzyki
Gdy łyka Toruńskie pierniki.
Słyszałem o Smoku Miruniu
Co miewa takie nawyki
Że co dzień jada pierniki
Cynamon, miód, imbir, goździki
Trzeba te wszystkie składniki - wymieszać
By pyszne specjały jak
Piernik z Torunia powstały
Więc dnia każdego o świcie
Ubiera się należycie Smok Mirek
I idzie po piernik
Do ulubionej cukierni
W fotelu wygodnie siada
Poranna prasę rozkłada
I stawia na stoliczku
Półmisek słodkich pierniczków
Dziś Mirek zaprosił w gości
Krewnych w znacznej ilości
Bo lepszych pierników w świecie
Niż te z Torunia nie zjecie
Jest więc Smok Helmut
Z Berlina, któremu wciąż cieknie ślina
I serce szybko uderza
Gdy piernik zjada z talerza
Jest Smok Francois z Tulonu
Co w tajemnicy przed żoną
Wymknął się dziś do cukierni
By dostać Toruński piernik.
A z Rosji przybył smok Sasza
Lecz Sasza ludzi odstrasza
Zachwytu wydając okrzyki
Gdy łyka Toruńskie pierniki.
A to nasze słodziaki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz